Info

Suma podjazdów to 88468 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Luty4 - 10
- 2013, Styczeń4 - 2
- 2012, Grudzień2 - 2
- 2012, Listopad14 - 2
- 2012, Październik12 - 5
- 2012, Wrzesień24 - 30
- 2012, Sierpień30 - 10
- 2012, Lipiec23 - 2
- 2012, Czerwiec20 - 3
- 2012, Maj19 - 21
- 2012, Kwiecień17 - 71
- 2012, Marzec14 - 19
- 2011, Czerwiec25 - 18
- 2011, Maj27 - 33
- 2011, Kwiecień22 - 8
- 2011, Marzec21 - 7
- 2011, Luty10 - 7
- 2011, Styczeń20 - 34
- 2010, Grudzień17 - 50
- 2010, Sierpień13 - 13
- 2010, Lipiec8 - 16
- 2010, Czerwiec8 - 14
- 2010, Maj11 - 20
- 2010, Kwiecień35 - 17
- 2010, Marzec43 - 59
- 2010, Luty22 - 53
- 2010, Styczeń30 - 43
- 2009, Grudzień31 - 76
- 2009, Listopad24 - 4
- 2009, Październik1 - 0
- DST 30.00km
- Teren 8.00km
- Sprzęt GIANT XTC TEAM RT - nie istnieje
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Przylasku
Środa, 10 marca 2010 · dodano: 11.03.2010 | Komentarze 1
Po zmroku przez Budziwój w tą i z powrotem. W terenie sporo lodu a w samym lesie śnieg. Na samej górze asfalt mocno oblodzony do tego zerwał się silny mroźny wiatr. Zjazd też terenem ale inną drogą wszystko zmarznięte na kamień więc błota nie było ale bałem się żeby nie zaliczyć gleby dlatego zjechałem powoli przez co porządnie zmarzłem.