Trasą Skandii

Środa, 28 marca 2012 · dodano: 28.03.2012 | Komentarze 2

Ze tak powiem jechało się wyśmienicie:) a najlepsze jest to że wróciłem przed zmrokiem mimo że wyjechałem ok. 16:30. Trase wzbogaciłem o dwa terenowe podjazdy zamiast asfaltowych na Rocha i na Borówki za to odpuściłem sobie końcówke w strone żwirowni asfaltem. Jeszcze raz powiem że jechało się super zjazdy - podjazdy po prosto miodzio :D Dwa razy było gorąco, raz na zjeździe w strone Borku Starego jak po wybyciu się nad garbem odprowadzającym wode wylądowałem na jakimś sporym kamieniu, dosyć mocno byłem zdziwiony że nie złapałem snejka. A później na zjeździe kawałek dalej z pod przekaźnika gdy przed oczami pojawił mi się garb chyba też odprowadzający wode, byłem przekonany że nie wyjde ze spotkania z nim cało bo był dość spory ale podrzuciłem przednie koło co mnie ocaliło gdyby nie to OTB było by pewne ale udało się przelecieć, tył też nawat ładnie przeszedł.

Tu i tam leniwie na fulach z Pawłem

Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 1

Wczoraj Paweł (kundello) zaoferował pomoc przy wzmocnieniu pokrzywionego haka w specu i jak powiedział tak zrobił dzięki czemu dzisiaj już mogłem bez obaw ruszyć w teren na rozleniwiającym fullu.
Z założenia mieliśmy śmigać na Czarnorzeki ale kilka czynników wpłyneło na zmiane planu, między innymi to że obudziłem się o godzinie wyjazdu. Paweł oczywiście niezawodnie był na czas - choć raz mógłby też zaspać:P Wyszło na to że pojechaliśmy do Strzyżowa możliwie najbardziej terenowym wariantem trasy ale zanim tam dojechaliśmy zdążyłem dwukrotnie złapać kapcia w przednim kole na szczęście Paweł był na to przygotowany:D Dalej podjazd asfaltem na Łętownie w trakcie bufet i jazda dalej gdzie stwierdzam że nie bedzie takiego opierdzielania się i jade z tętnem przynajmniej 120 później nieco wiecej no i nareszcie zaczęła się jazda a nie męczenie jak wcześniej na niskich obrorach ~100ud/min. W dalszej drodze trzymałem się tego założenia i jechało się świetnie ale Paweł troche zostawał bo go odcinało i potrzebował wiecej paliwa. Na koniec Grochowiczną do Boguchwały na kolejny bufet u babci już samotnie bo Paweł wcześniej odbił i poleciał przez Niechobrz.
Powrót od babci bocznymi asfaltami i wzdłuż Wisłoka z bratem, który jechał na szosie. Z ciekawszych momentów - obok szklarni w Boguchwale udało się polecieć z wiatrem po płaskim asfalcie 59km/h brat na szosie wymiękł:D a kolejna satysfakcjonująca przygoda to to że udało się podjechać obok schodów w Zwięczycy:)

Ognicho

Sobota, 24 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 0

Ognicho z ekipą i symboliczne otwarcie sezonu (letniego):)

Serpantyna

Piątek, 23 marca 2012 · dodano: 23.03.2012 | Komentarze 0

Tym razem w dzień.

Serpentyna po zmroku

Czwartek, 22 marca 2012 · dodano: 23.03.2012 | Komentarze 4

4 pętelki. Ostatnio pogiąłem przerzutke i hak w specu a tym razem kasete w xtc chyba za dużo mocy:P ale trzeba było mocno deptać bo zatrzymanie w szosowych butach na podjeździe = spacerek pod górę.

Przejażdżka

Środa, 21 marca 2012 · dodano: 23.03.2012 | Komentarze 0

Pierwsza opalenizna:)

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 5

Pokaż trasę GPS

Coś ten Bikemap zaniża przewyższenia.

Lajt z szosowcami

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 0

Liczyłem na konkretniejszą traske ale nie chciało mi się samemu walczyć z wiatrem. Główna grupa pojechała na Pstrongową a ja z Przemkiem i Wojtkiem (ziembolem), który na pierwszych górkach został ruszyliśmy na Prządki. Z powrotem z wiatrem leciało się fajnie tym bardziej że mocy nie brakowało ale nie mogłem przesadnie deptać żeby nie uciec Przemkowi, który nie chciał się przepalać na 5 jeździe w tym roku.

Jutro zapowiada się nieco konkretniejsza jazda do Izdebek:)

AVG. CAD. 80

Dla poprawy samopoczucia

Czwartek, 15 marca 2012 · dodano: 15.03.2012 | Komentarze 3

Efekt osiągnięty:) Trasa to pętla do Przylaska. Od żwirowni powrót ścieżką z wypiętym licznikiem. Jeszcze na zaporze spotkałem dawno nie widzianego Piotrka:)
Jakieś wysokie tętno miałem z początku jak jechałem z wiatrem, za to na powrocie pod wiatr ciężko było do 140 dobić.

AVG. CAD. 84

Szosa, wiaterek i ogólnie takie takie:D

Niedziela, 11 marca 2012 · dodano: 11.03.2012 | Komentarze 0

AVG. CAD. 88