Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kona z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 21938.75 kilometrów w tym 3229.44 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 88468 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kona.bikestats.pl
  • DST 56.21km
  • Teren 45.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 20.32km/h
  • VMAX 63.99km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 182 ( 98%)
  • HRavg 158 ( 85%)
  • Kalorie 2246kcal
  • Podjazdy 1358m
  • Sprzęt Giant XTC Composite
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton - Cyklokarpaty Reszów

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 23.04.2012 | Komentarze 44

Start w tym maratonie byl dla mnie sprawą honorową po tym jak ja i pozostałe 8 osób zostały wyłączone (na kilka dni przed pierwszym startem) z RKK OPTeam oficjalnie z powodu braku pieniędzy po wycofaniu się jednego z bocznych sponsorów.
Na ostatnim treningu przed maratonem nie czułem się jeszcze dobrze po chorobie ale liczyłem że dwa dni odpoczynku zmieni sytuacji i zmieniło.
Przed startem już na rozgrzewce czuje że jest dobrze. Ustawiam się na starcie i jedziemy. Staram się trzymać jak najbardziej z przodu jednocześnie nie wywołując i unikając kontaktu z innymi. Powoli zbliżamy się do startu ostrego na ulicy Rodzinnej. Wiem że tam na podjeździe muszę dać z siebie wszystko. Niestety na zakręcie w Rodziunną przewraca się przedemną zawodnik i zaczepiam o jego rower kołem tracąc w tym kluczowym momencie kilka sekund. Jakoś się oswobodziłem i zaczynam nadrabiać. Na podjeździe kręcę na maksa trzymając tętno w okolicy 180, czyli na prawdę sporo jak na mnie. Wyprzedzam kilka osób, ale na techniczny odcinek wjeżdżam niestety za Damianem Wojtowiczem, który kawałek dalej sie zatrzymuje blokując przejazd, wyprzedzam i jadę dalej. Na podjeździe po krótkim technicznym zjeździe sporo osób blokuje przejazd wiec musze zejść a gość który mnie przyblokował rozdziera mi spodenki zahaczając klamrą od buta schodząc z roweru. Jadę dalej zyskując kolejne pozycje za strumykiem podprowadzam cały fragment aż do drogi zakładając jednocześnie łańcuch. Na drodze w stronę przekaźnika trochę straciłem mozolnie kręcąc po trawiastej drodze, przed zjazdem przyśpieszam i lecę do asfaltu tam niestety nie ma komu siąść na koło. Dojeżdżam do kolejnego odcinka terenowego tam dochodzę stawkę i znowu zator dalej podjazd, na którym zahacza mnie inny zawodnik i w rezultacie obaj musimy się zatrzymać. Zjazd zakończony technicznym odcinkiem - ludzie na szczęście zrobili miejsce. Za strumykiem podjazd ale i tak na końcu muszę się zatrzymać bo mnie przyblokowali. Zjazd, przejazd przez strumyk i podejście łąką. Dalej podjazd szutrem do asfaltu, wyjeżdżam jako pierwszy z grupki i znowu muszę jechać sam praktycznie aż do szutrowego podjazdu w stronę Borówek. Wcześniej mijam sporo osób z dystansu hobby, które posłusznie usuwają się z drogi. Podjazd z Chmielnika trochę sobie popuszczam ale staram się nie schodzić z tetna 170, dochodzi mnie grupka z Wiktorem Łyszczarzem na czele, czując oddech na plecach zaczynam szybciej jechać. Na szczycie dochodzę Damiana Wojtowicza, ale na zjeździe w pewnym momencie mi znika przy wyjeździe z lasu widzę że jedzie drogą na skraju lasu więc musiał zjechać z trasy omijając techniczny odcinek przez las. Wcześniej miałem mu powiedzieć, gdy go dogonię - no Damian tutaj już nic nie oszukasz, ale okazało się że oszukał. Zaczynam podjazd na Borówki i do mojego głównego konkurenta na tych zawodach brakuje mi z 15-20m niestety czuje że coś jest nie tak po chwili okazuje się że tracę powietrze z tylnej opony na kolejnym zakręcie już zawija mi oponę więc tylko zdarzyłem zjechać do strażaków asfaltem i to był koniec. Zatrzymuje się po czym jeden ze strażaków zauważa pinezkę w oponie. Niesamowicie się wkurwiłem sypiąc przekleństwami bez ogródek. Jakoś nie widziałem innego wytłumaczenia niż takie że ktoś celowo rzucił tą pinezkę bo skąd mogła się wziąć na trasie maratonu ale jednocześnie musiałem mieć pecha że w nią wjechałem. Na następny raz musze zalać opony mleczkiem.
Nie miałem pompki bo pożyczyłem ją ostatnio na objeżdzie trasy Łukaszowi Olejarzoiw, dętki też nie miałem więc musiałem czekać aż któś pożyczy. Po jakimś czasie i przewinięciu się kilkunastu zawodników ktoś pożyczył pompkę następna osoba dętkę więc po chwili rower był gotowy ale w sumie zeszło z 10-15min. Zjazd - dojeżdżam do przekaźnika i wpadam na jakieś większe kamienie dobijając do obręczy. Pożyczam kolejną dętkę i zmieniam tym razem pompując więcej powietrza. Ruszam dalej ale jestem już totalnie wybity z rytmu i nie jestem w stanie jechać tak efektywnie jak wcześniej. Kawałek dalej doganiam Pawła później wyprzedzam każdego napotkanego zawodnika aż do mety. Na serpentynie doganiam włochatego. Wcześniej miałem jeszcze problem z skurczami wyprzedzając po krzakach na podjeździe w Słocinie ale jakoś przetrzymałem kręcąc jedną nogą.

Na koniec muszę pochwalić Tomka za to że dzielnie kibicował i robił zdjęcia:) Dziękuje też osobą które okazały się pomocne.

A podsumowując mój osobisty występ to jestem bardzo zadowolony. Przed kapciem dawałem z siebie wszystko i czułem się dobrze. Odczułem że noga dobrze kręci ale na pewno bedzie jeszcze lepiej. Do zobaczenie w sobotę w Przemyślu.





Komentarze
kona
| 12:40 piątek, 27 kwietnia 2012 | linkuj Petroslavrz masz całkowitą racje. Nie potrzebnie złapałem taką spine, przecież jazda na rowerze to zabawa i odreagowanie od problemów codziennego życia wiec nie potrzebie przejmuje się takimi rzeczami. Zawodowcem nigdy nie będę wiec jakoś przeżyje fakt że jednak to nie będzie dla mnie wyścigowy sezon.

Mógłbym jeszcze pisać wypracowania bez końca ale raczej mam lepsze rzeczy do roboty wiec tak jak pisałem temat jest dla mnie zamknięty i proszę żeby już nikt nie komentował tego wpisu.

Musze jeszcze napisać że Tomek Rudnicki po tym jak dotarły do niego pierwsze sygnały o tym że taka sytuacja dla nas jest nie fair starał się zrehabilitować w stosunku do mnie więc można powiedzieć że gość jest w porządku. Nie skorzystałem z jego oferty wejścia z powrotem do teamu bo tak na prawdę nie o to w tym chodzi choć na pewno fajnie że się nie wypiął tylko chciał po części naprawić to co poszło nie tak.
TomW | 07:09 piątek, 27 kwietnia 2012 | linkuj Słowo turysta nie zostało użyte jako obelga a jedynie odebrane w ten sposób przez dumną zawodniczkę. Ja nie widzę w tym stwierdzeniu niczego obraźliwego.
Petroslavrz
| 00:49 piątek, 27 kwietnia 2012 | linkuj Czytam czytam i jak to dobrze, że nie traktuję roweru, aż tak poważnie... Mnie śmieszy to, że słowo turysta jest tu użyte jak obelga, a ja tam czuję dumnym z bycia takim "turystą". Wyluzujcie trochę.
O OPTeamie słyszałem też od innych osób i większość postrzega sytuacje negatywnie.

Ten spór między wami... przypuszczam, że pogodzić się nie macie ochoty, więc niech rozstrzygną go wyniki w kolejnych zawodach.
Ja tam trzymam kciuki za Piotrka, aż chce się aby zaistniałej sytuacji pokazał decydentom na górze, że ich działanie jednak było błędne.
kona
| 13:37 czwartek, 26 kwietnia 2012 | linkuj Mój opis był nie do końca przemyślany i faktycznie dałem się trochę ponieść emocją. Jeśli chodzi o tą pinezkę to akurat w tym miejscu poniosły mnie emocje i nie powinienem pisać o takich rzeczach że ta i ta osoba mogła ją rzucić (choć czegoś takiego wprost nie napisałem) powinienem po prostu zachować to dla siebie. Jeśli chodzi o pomoc przy sprawach organizacyjnych to przyznaje się bez bicia że nie wykazałem żadnej inicjatywy, a wszystkim zajmował się Tomek z Damianem i to oni załatwili sponsorów. W tym momencie pojawia się "ale" więc - ale ktoś mi zaproponował wejście do teamu i w nim byłem po czym w ostatniej chwili używając niewystarczającego i w zasadzie tylko po części prawdziwego argumentu wyłączył mnie i resztę osób z teamu.
A jeśli chodzi o jakąkolwiek pomoc to byłem otwarty i gotowy do działania ale poza kilkoma sygnałami, na które zareagowałem nikt o nic nie prosił. Więc myślałem że chłopaki sami sobie dobrze ze wszystkim radzą i ktoś kto się na tym nie zna nie wiele może pomóc.

Dla mnie ten temat już jest zakończony, a dzięki temu wpisowi kilka spraw stało się bardziej klarowne niż wcześniej. Od RKK OPTeam się odcinam i nie chce mieć już z nim nic wspólnego bo się zawiodłem.
TomW | 10:33 czwartek, 26 kwietnia 2012 | linkuj Z tą pinezką to dojebaliście strasznie, czegoś takiego nie słyszałem jak żyję.
Ten gruz o którym pisze tompi to pewnie też wysypał Damian Wójtowicz ;)
Wyluzujcie troche, doszukiwanie się w każdej porażce czy defekcie winy osób trzecich i ich umyślnego działania jest przesadą.
Owszem niektóre osoby potraktowano nie fair i co do tego nie ma wątpliwości. Być może sponsorzy chcą być widoczni bardziej na podium niz tylko w peletonie i dlatego taki a nie inny sklad osobowy.


Damian Demkowicz | 04:02 czwartek, 26 kwietnia 2012 | linkuj zapomniałem się podpisać
Anonimowy tchórz | 04:01 czwartek, 26 kwietnia 2012 | linkuj Fajnie dzięki Piotrek za wyjaśnienie . Teraz rozumiem Twoją postawę . Jednak musisz zrozumieć , że faktycznie jeden z sponsorów się wykruszył pomimo deklaracji . Faktem jest , że "team A " był już wcześniej ustalony i jest był i będzie traktowany priorytetowo . Słusznie też zaważyłeś , że liczba sponsorów w sposób znaczący się zwiększyła . Jak myślisz czyja to zasługa ?
Kolejna sprawa wiem co było przekazane na spotkaniu w lutym , wiem , jednym z punktów było prośba o pomoc w pozyskaniu materiałów - każdy dostał prezentacje itp . Czy ktoś zrobił coś w tym kierunku . Niestety nie .
kona
| 21:46 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj Damian Demkowicz - Już Ci tłumacze i objaśniam na jakiej podstawie twierdze że zostałem oszukany. Otóż na spotkaniu w zimie dano mi możliwość wpisania się na listę ludzi wchodzących w skład RRK, z której oczywiście skorzystałem. Wcześniej zapytałem Damiana Wojtowicza czy to oznacza że będę członkiem teamu bo nie liczyłem na to że ktoś będzie chciał mieć w zespole takiego kaszalota i nieefektywnego zawodnika jak ja. Podejście osób zawiadujących teamem było bardzo konkretne i obiecujące dlatego zmobilizowało mnie to do pracy i robiłem swoje trenując całą zimę na rowerze żeby być w porządku i reprezentować jak najlepiej team w sezonie. Niestety na kilka dni przed startem większość osób z dotychczasowego składu teamu dostało informacje że niestety nie ma dla nich miejsca w teamie ze względu na brak pieniędzy po wycofaniu się jednego ze sponsorów. Ale skład teamu był ustalony dużo wcześniej więc to że zostaliśmy wyrzuceni przez wycofanie się sponsora jest nie prawdą. Team ma więcej sponsorów niż w zeszłym sezonie i więcej pieniędzy ale od samego początku były one zarezerwowane dla wąskiej grupy wytypowanej pewnie przez Damiana W. a dla reszty po prostu w teamie nie przewidziano miejsca. "wytyczne sponsorów były jasne - w teamie mają być czołowe osoby z klasyfikacji generalnej Cyklokarpat z lat ubiegłych" więc czemu nie dowiedzieliśmy się tego od razu tylko kilka dni przed pierwszym startem osoby kierujące teamem wykręcają się brakiem kasy.

Jeśli chodzi o te stroje o które podobno tak się dopominałem to nie wiem od kogo to usłyszałeś albo gdzie przeczytałeś ale odnośnie strojów zadałem tylko jedno grzeczne pytanie dwa tygodnie przed pierwszą edycją cyklo "czy będzie zamówienie..." bo pierwsze starty się zbliżały a strojów nie było co jest bardzo klarownym dowodem na to że dla 8 starych członków teamu już wcześniej nie przewidziano w nim miejsca.
Aśka Ochen | 19:51 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj aaa super Ziutek, że oceniasz nas jako "turystów" dobrze wiedzieć, że każdy czas spędzony na treningu, każda kasa wpylona w rower jest tylko po to aby być tylko "turystą", w moim wypadku turystką. Jak widzę takie opinie słabo mi się robi..i jeśli Ziutku jesteś tym o kim myślę, to grutuluję profesjonalizmu, no przecież Cyklokarpaty to cykl typu Puchar Świata;)
Damian Demkowicz | 16:23 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj Dziękuję za opinie na mój temat , fajnie że widzieć , że jestem oszustem !Dzięki takim plotkom musiałem na każdych zawodach pokazywać dowód jak dzieciak w monopolowym .
Proponuje zabrać się za trenowanie a nie takie idiotyzmy wypisywać .
Żenujące jest to że nie macie nawet odwagi sie podpisać .
Piotrek osobiście nic do Ciebie nie ma tylko nie rozumiem jednej rzeczy w jaki sposób zostałeś oszukany ?
Do pozostałych anonimów nikt z stowarzyszenia nie został wyrzucony. powtarzam to po raz kolejny .
Tylko w tym roku trzeba za pewne rzeczy zapłacić z własnej kieszeni .
ziembolfxc | 15:48 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj Tomek podpisuj się przynajmniej swoim imieniem i nazwiskiem, a nie ziutkiem :]
ziutek | 10:41 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj Wcale mnie nie dziwi, że zostały pominięte osoby, które nie traktują swoich obowiązków poważnie. Wiele razy kona wyrażał swoje wątpliwości co do tego czy chce mu się trenować czy nie, słyszałem to nie tylko ja i to nie rok wstecz. Widocznie niektórym znudziło się finansowanie "turystów" tak jak miało to miejsce w poprzednich teamach.
piotrkv
| 22:39 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Może się nie znam ale jedno jest pewne, że tak niezdrowych rywalizacji o stołek to chyba tylko w sejmie A PO CO ? Przecież chyba wszyscy którzy się wypowiadają jeżdżą dla własnej przyjemności, satysfakcji a nie po to aby kogoś wykolegować, czy też wzbogacić ?? Nikt z nas nie zostanie MISTRZEM ŚWIATA ! a tak się co poniektórzy zachowują ! Nie rozumiem wielu rzeczy takich jak "wytyczne sponsorów były jasne - w teamie mają być czołowe osoby z klasyfikacji generalnej Cyklokarpat z lat ubiegłych" bo jakie macie pojęcie o starych członkach ? Może czasem przepracowali mocno zimę i was porobią (patrz Łopata dla którego wielki szacunek) i na jego przykładzie można pokazać co znaczy świetna zabawa, duch rywalizacji i dobre kolarstwo. Gość nie potrzebował nowych ram, teamów, strojów z logiem, kombinowania, po prostu jeździł.
Bo to co sobą teraz prezentujecie to naprawdę brak słów ! Osobiście mnie to wkurza że wywalicie z teamu Kone bo sądzę, ze każdy kto go zna ma świadomość iż jest mocny i może w jakże uroczystych Cyklokarpatach osiągać dobre miejsca. Więc jest to dla zwykłego rowerzysty znak ze coś jest nie tak. Mam nadzieje ze te dialogi jednak nabiorą jakiegoś poziomu a nie będą obijaniem piłeczki czy też wklejaniem linków z youtuba bo mnie skrzywdzili ? Ludzie się czują pokrzywdzeni i trzeba to wyjaśnić a nie cieszyć się z nowego sprzętu.
Pozdrawiam :)
Anonimowy tchórz | 22:36 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj To odpisz tym, co się podpisali cwaniaczku ;)
roswell
| 22:25 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Oszukali mnie! http://www.youtube.com/watch?v=nDh6pWvGaxE

Miałem odpisać na poważnie, ale po co się przekrzykiwać z bandą anonimowych tchórzy ;)
roswell
| 22:24 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Oszukali mnie! http://www.youtube.com/watch?v=nDh6pWvGaxE

Miałem odpisać na poważnie, ale po co się przekrzykiwać z bandą anonimowych tchórzy ;)
tony | 22:15 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Oooo Damian Demkowicz , to jest dopiero oszust , W cyklo startował w nie swojej kategorii , W skandi 2010 tak samo , a sam mówi o prawdzie i uczciwości ,a Damian Wójtowicz to też niezłe ziółka ,cały Rzeszów wie ,że skrócił sobie trase na skandii 2010 ...
Banda oszustów
Anonimowy tchórz | 22:11 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj No Damianie Demkowiczu nie dziwne, że bronisz kolegów skoro dali Ci zarobic. Proponuje się uczciwie przyznać jak to na pierwszej Skandii w Rzeszowie elegancko oszukałeś innych zawodnikow i wpisałeś się do innej kategorii zabierając innym cenną pamiątke w postaci miejsca na podium.

Poza tym tutaj nikt nie gwiazdorzy, ktoś się deklarował, że coś zrobi to nik się mu do tego nie wtrącał. Ustalenia były inne. Nie tylko Piotrek się czuje oszukany inni również.
Anonimowy tchórz | 22:06 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj no właśnie - ten link chyba mówi wszystko o selekcji teamu a i b :)

a tak swoją drogą, Damian Demkowicz - to nazwisko obiło mi się o uszy również w połączeniu ze słowem oszust... Nie znam Cię, Ty nie znasz mnie ale po mieście chodzą plotki, że na Skandii 2010 jechałeś w kategorii M3 kiedy byłeś jeszcze w M2 i zabrałeś miejsce na podium innym zawodnikom. Prawda to czy nie? Z tego co wiem to jesteś tym samym rocznikiem co Lary Zębatka a on był wtedy drugi w M2.

Gadam bzdury? Nie wiem - tak słyszałem.

misiek
| 21:56 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj http://www.mtb.opteam.pl/2012/02/goracy-uphill-zimowe-tropy-zbikow/

link dla leniwych ;D
misiek
| 21:56 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj http://www.mtb.opteam.pl/2012/02/goracy-uphill-zimowe-tropy-zbikow/

Zachęcam do przeczytania tego, jeśli jeszcze ktoś ma wątpliwości jak słaby w porównaniu do innych jest Piotrek (Kona) :)
Damian Demkowicz | 21:26 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Wiesz Piotrek bo do Ciebie będę kierował głównie moja wypowiedź , czegoś tu nie rozumiem .
Mianowicie Twojej postawy . Możesz napisać mi nam na jakiej postawie nazywasz Damiana Wotowicza oszustem ? I jak zostałeś oszukany ? - bo rozumiem , że skoro tak piszesz masz do tego mocne argumenty ?
Ja w tej sprawie wypowiem się jako były zawodnik OPTeam - gdzie miałem zaszczyt reprezentować barwy tego klubu . Było super naprawdę fajna sprawa 1 sezon od niepamiętnych nie musiałem dokładać do hobby jakim jest kolarstwo dla mnie . Ale sezon się skończył , i ważność deklaracji którą podpisałem na rok również . Więc czy teraz czuje się oszukany jako były zawodnik OPTeam-u . Nie . Bo wiem że jako zawodnik nie jestem na takim poziomie jak obecni zawodnicy RKK .
Zresztą klub nic nie obiecywał . W lutym po to było spotkanie organizacyjne - aby coś ustalić podjąć jakieś kroki w celu stworzenia odpowiednich warunków do funkcjonowania klubu .
na tym etapie każdy mógł coś zrobić włożyć swoja cegiełkę . Ale po co przecież będąc gwiazdą nie ma sensu zawracać sobie głowy takimi pierdołami .
Najlepiej tydzień przed inauguracją sezonu -zadać pytanie - co z nowymi strojami? I za kilka dni mieć pretensje , że nikt gwiazdorowi nie odpowiedział w ciągu godziny .
Naprawdę nie łapie podejścia ...
Nie ma już OPTeam-u .
Jedyne co ma to wspólnego z nowym klubem RKK to jeden ze sponsorów czyli firma OPTeam .
Dla mnie Piotrek ani sportowo ani merytorycznie nie wnosisz nic do nowego klubu - dlatego też Cię w nim nie ma .A nazywanie kogoś oszustem przez to , że próbuje coś robić to naprawdę podejście godne naśladowania
Staraliśmy sie wspólnie pozyskać jeszcze jakieś środki na team B ale taka postawą utwierdzasz mnie w przekonaniu że nie warto .
Mam nadzieję że Ty albo Twoi koledzy wytłumaczycie mi na czym polegało to oszustwo ?
Dla nie wtajemniczonych stowarzyszenie nadal funkcjonuje nadal można jeździć dla zabawy w grupie :)

W odróżnieniu do anonimowych użytkowników nie wstydzę się tego co pisze . Pozdrawiam Damian Demkowicz
ziembolfxc | 21:11 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Najlepiej jest walić ściemę o wytycznych sponsorow jak krotko po zorganizowaniu stowarzyszenia wiadomo było jak to będzie wyglądało. Najlepiej wziąć kolegów do drużyny, a o osoby, które w tamtym sezonie starały się wypaść jak najlepiej wywalić do kibla, bo rzekomo nie ma kasy i utratą jednego sponsora tłumaczyć, że nie udało się zrobić teamu B. Najlepiej mówić, że sie nic nie dzieje i nic niewiadomo, a potem tydzien przed wyścigiem wylecieć, sory nie ma miejsca dla słabiakow. Na samym początku jak była ta drużyna założeniem podstawowym była jazda dla funu i każdy cieszył michę, że miał strój. Potem zaczeło się parcie na wyniki. Ok byłem słaby złapała mnie kontuzja, ktoś zadecydował, że nie ma dla mnie miejsca, ok niech będzie jest to jeszcze do przyjęcia, ale mimo tego, z większością do tej pory śmigam na rowerze. Gdy w grę wchodza pieniądze ludziom się we łbach przewraca i ta sytuacja jest tego dobitnym przykładem. Zresztą czy w teamie czy nie jak ktoś jest pasjonatem tego sportu i tak będzie jeździł na rowerze czy ścigał się na przyjemności.

Najważniejsze jest to, że prawda sama sie obroni i to, że pół Rzeszowa oraz okoliczne miejscowości wiedza o zaisntniałej sytuacji. Ciekawe czy co niektorzy będą potrafili się przyznać do oszukania swoich znajomych publicznie i choćby do jednego słowa przepraszam w stosunku do jakby na to nie patrzec pokrzywdzonych osób.

Powodzenia Piotrek na kolejnym wyścigu :)
Damian Demkowicz | 20:40 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj :)
Anonimowy tchórz | 18:44 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Powiem tak zrobili was w hu***. Jestem całkowicie niezwiązany z tym Teamem ale słyszałem od kolegów co z wami zrobili. Najbardziej mnie zastanawia fakt:

"wytyczne sponsorów były jasne - w teamie mają być czołowe osoby z klasyfikacji generalnej Cyklokarpat z lat ubiegłych"

To dlaczego został wywalony Mateusz Woźniak? Na pewno był lepszy od Wójtowicza o klasę. Znam si ez Wójtowiczem osobiście, i teraz po prostu się zawiodłem na chłopaku. Nie będę nawet pisał kim jestem. Ale chłopaki jestem z Wami! a ty Kona chociaż Cię nie znam wierze że pokażesz na co Cię stać i Wójtowicza będziesz objeżdżał na Mega!
Anonimowy tchórz | 18:44 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Powiem tak zrobili was w hu***. Jestem całkowicie niezwiązany z tym Teamem ale słyszałem od kolegów co z wami zrobili. Najbardziej mnie zastanawia fakt:

"wytyczne sponsorów były jasne - w teamie mają być czołowe osoby z klasyfikacji generalnej Cyklokarpat z lat ubiegłych"

To dlaczego został wywalony Mateusz Woźniak? Na pewno był lepszy od Wójtowicza o klasę. Znam si ez Wójtowiczem osobiście, i teraz po prostu się zawiodłem na chłopaku. Nie będę nawet pisał kim jestem. Ale chłopaki jestem z Wami! a ty Kona chociaż Cię nie znam wierze że pokażesz na co Cię stać i Wójtowicza będziesz objeżdżał na Mega!
wlochaty
| 18:39 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj zastanawia mnie ten skrót RKK. Rzeszowski klub kolarski bez ani jednego rzeszowiaka w składzie prócz Tomka R. który jest tutaj akurat raczej jako członek honorowy. Prawie jak w piłce nożnej - transfery zawodników z innych miast, z innych klubów... nawet wałki z kasą. Źle się dzieje, szkoda że rodzimy rzeszowski team został sprzeniewierzony na cześć jeszcze nie wypracowanego hajsu
Piotras | 18:22 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Roswell ,mam pytanie do cb , jak mówisz , że sponsor chciał samych najlepszych ,to dlaczego wybrał takiego słabiaka jak ty????
"Kamileq" ma racje !!!
Pewnie dalej się szczycisz tym miejscem w Akademickich:)
Nie dośc ,że jesteś słaby to jeszcze jesteś oszustem ,a takich się nienawidzi!!!
Sorry za wyrażenie ,ale jesteś zwykłym ch**** ,nic nigdy nie osiągniesz!!!
kona
| 17:22 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Popieram masła i oczywiście micia.
Edytowałem nieco tekst po namowie kamilka, ale właściwie nie było co zmieniać bo nic co było by nie prawdą nie napisałem.

Już więcej nie bede poruszał tematu OPTeamu, bo dla mnie to już zamknięta sprawa.
misiek
| 17:18 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Gdyby pod komentarzem micia była łapka i napis "lubie to" - kliknąłbym bez wahania. To już nie jest ta sama drużyna, niestety...
kona | 17:03 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj roswell - Myślę że w takiej sytuacji sam powinieneś ze mną porozmawiać choćby w niedziele na maratonie, choć to już i tak stanowczo za późno, ale lepiej późno niż wcale. Jeszcze jak byłem z Tobą w środę na objeździe trasy gdy zapytałem co się dzieje z tym teamem żeby zaczerpnąć informacji u źródła, zbyłeś mnie kilkoma słowami zmieniając temat. W niedziele rozmawiał ze mną Tomek Rudnicki ale szczerze mówiąc to już nie wierze w jego słowa.
"wytyczne sponsorów były jasne - w teamie mają być czołowe osoby z klasyfikacji generalnej Cyklokarpat z lat ubiegłych"
Nie można było tak od razu napisać ale z miesiąc czy dwa temu- zrozumiałbym. A teraz wykręcanie się brakiem kasy jest dla mnie i nie tylko po prostu oszustwem.
Odnośnie zjazdu do Borówek napisałem to co widziałem i nic sobie nie zmyślam - może przestrzeliłeś zakręt w las podobnie jak na treningu w środę, tego wiem pisze to co widziałem. Odnośnie pinezki mógł ją rzucić ktokolwiek dlatego Cię o to nie oskarżam jak napisałem wcześniej choć biorę pod uwagę taką możliwość bo ostatnio wybitnie Ci nie ufam.

Myślę że o takich rzeczach trzeba mówić publicznie żeby ktoś w przyszłości nie sparzył się tak jak ja. Choć oczywiście Damian wolałby żeby pozostało to w wąskim gronie bo widocznie ma coś na sumieniu.
bua | 13:12 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Damianie ja Cie znam i wiem ze to przez Ciebie wszystkie zamieszania z tym waszym klubem. A tak na marginesie to ty myślisz że jesteś dobrym kolarzem? jesteś zwykłym gosciem który nie wygrał by na Hobby open ;) serio!
kamileq
| 12:43 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Piotrek, głowa do góry! Wiem, że to twój prywatny blog, ale pewne sprawy lepiej nie pisać w necie - sam się już przekonałem o tym... lepiej porozmawiać w 4 oczy.
Trzymam kciuki, oby było lepiej. Chętnie pomogę ci w treningach. A co do sprzętu - już w 2010 roku jak jeździlismy razem sporo ci na to uwagi zwracałem - bezdętki, mleko, sprawne przerzutki, nowy łańcuch, hamulce działajce to podstawa i klucz do sukcesu na wyścigu, gdzie oprócz żelaznych płuc i stalowych mięśni liczy się także sprawny rower!
Powodzenia w sezonie i do zobaczenia na szlaku.
miciu22
| 09:58 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Pamiętam jak drużyna powstawała i inaczej to miało wyglądać, dlatego ludzie czują się zrobieni w chuja i tyle.
miciu22
| 09:44 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Pamiętam jak drużyna powstawała i inaczej to miało wyglądać, dlatego ludzie czują się zrobieni w chuja i tyle.
roswell
| 09:28 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Aha, dla osób, którzy mnie nie znają - jestem Damian Wojtowicz.
roswell
| 09:27 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Taa, najlepiej to obrabiać dupę na jakimś blogu, zamiast powiedzieć prosto w oczy. Podejście godne prawdziwego mężczyzny.

Niech Ci będzie, skracałem trasę, podrzucałem pinezki i celowo Cię zablokowałem
Proponuję zgłosić to organizatorom...

A co do oszustwa z OPTeamem - czy ktoś Ci coś obiecywał? Skoro chcesz publicznie - ok - wytyczne sponsorów były jasne - w teamie mają być czołowe osoby z klasyfikacji generalnej Cyklokarpat z lat ubiegłych - pochwal się proszę jakie miejsca w ostatnich dwóch latach zająłeś?
Oczekujesz wysokich świadczeń, nie kończąc albo przyjeżdżając w tyłach w 3/4 wyścigów w jakich bierzesz udział?

Z mojej strony tyle, zapraszam do konwersacji na żywo.
tmxs
| 08:04 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj Piotrek jesteś mega-Wojownikiem, widać było tę walkę i determinację. Siałeś tęgą miazgę, był taki moment, że na którymś podjeździe wyprzedzałeś grupkę 2-3 osób i oni się spięli, cisnęli ale byli bezradni w obliczu tej MOCY :).
ziembolfxc | 22:03 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj W tamtym roku jak jechałem z włochatym to złapałem mega gwoździa w Mezcala w podobnym miejscu, także widocznie miałeś pecha. Faktem jest, że pinezka nóweczka....
tony | 21:50 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj A co tam w tym OPteam właśnie się stało''???
Z tym oszustwem|''''''????
Pozdro
kundello21
| 21:35 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj I tak pocisnąłeś jak strzała :) Ciebie nic nie zatrzyma...
kona
| 20:39 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj Też bardzo mnie to ciekawi ale nikogo za rękę nie złapałem wiec nie mam prawa nikogo oskarżać. Ciężko mi jest sobie wyobrazić sytuacje gdzie zawodnik eliminuje konkurencje w taki sposób ale zastanawiający jest fakt że jechałem za Damianem Wojtowiczem - głównym oszustem z OPTeamu. Po takich jazdach jakie mieliśmy w teamie już nic mnie nie zdziwi.
azbest87
| 20:38 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj Gratuluje walecznej postawy!:)
Pozdro!
tompi
| 20:16 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj Z tą pinezką to ciekawe skąd się wzięła, chociaż na podjeździe z Chmielnika leżało pełno różnego badziewia. Sam widziałem jak jednemu zawodnikowi wystrzeliła opona gdy próbował wyprzedzać środkiem po jakimś gruzie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa warzy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]